sobota, 2 sierpnia 2014

Rozpad Marcescy i początek Diecescy ?

Coraz więcej zdjęć i filmików z nową parą Diecescą. Ale czy to tak do końca prawda. Co wskazuje na rozpad Marcescy i początek najnowszej pary Diecescy ? Ciekawi ? Czytajcie dalej aby się dowiedzieć.
1. 3 odcinek trzeciego sezonu Violetty:
Kto oglądał ? W pewnym momencie zadzwonił telefon Marco i odszedł od Francescy i Diego ( Trójka razem szukała Leona i Violetty nie napiszę więcej bo albo oglądaliście albo po co wam psuć zaskoczenie kiedy jesienią trzeci sezon Violetty zostanie w emitowany w Polsce ) No więc w tedy kiedy została tylko Francesca i Diego. Francesca zaczęła "panikować",  że Marco już ją nie kocha a Diego uspokoił Francesce mówiąc jej, że Marco  nadal ją kocha ( Nie wiem czy dokładnie tak było, ale nie znam perfekcyjnie Hiszpańskiego więc nie wszystko rozumiałam. Francesca również miała wątpliwości do Marco w pierwszym odcinku trzeciego sezonu. 
2. Małe zaskoczenie:
Pamiętacie co się stało prawie pod koniec drugiego sezonu ? Kiedy kłamstwa i knucie Diega z Ludmiłą wyszło na jaw i Violetta się wszystkiego dowiedziała. Francesca nie kipiała wtedy szacunkiem i lubieniem Diego. Nawet można stwierdzić, że widząc minę Francescy gdy Diego tak jakby chciał wejść do zapłakanej Violetty,a potem szczęśliwej Francescy gdy Leon i Violetta śpiewali Podemos. Stwierdzić można, że miała do niego małą nienawiść. Czyżby tak szybko zmieniła zdanie co do Diego ? Nie zdaje mi się ale.......
Lecz oglądając drugi sezon Violetty kiedy pojawiła się Anna Francesca bardzo szybko straciła zaufanie do Marco. Tak samo może być w trzecim sezonie z Francescą. Od pierwszego odcinka widoczna  jest złość Fran do Marco i zauroczenie Diego do Francescy. 
Zdjęcie zza kulis z pocałunkiem: 
Mamy już minimalną pewność przez to zdjęcie. Przecież przyjaciele czy wrogowie się nie całują. 
Jak myślicie to nowa para z Violetty 3 ? 


2 komentarze:

  1. Wydaję mi się, że to rzeczywiście nowa para z Violetty 3. Od początku nie byłam fanką Marcescy, ale Diecesca byłaby ciekawa;)♡♥♡

    OdpowiedzUsuń